Marihuana i może być zakazana przez władze federalne, ale Drug Enforcement Administration (DEA) uznała, że nasiona marihuany są generalnie niekontrolowane i legalne. Niezależnie od tego, ile THC można wytworzyć w pąkach, gdy te nasiona są uprawiane.
DEA przeprowadziła niedawno przegląd federalnego prawa i przepisów wykonawczych w odpowiedzi na pytanie adwokata Shane'a Penningtona dotyczące legalności nasion konopi indyjskich, kultury tkankowej i „innego materiału genetycznego” zawierającego nie więcej niż 0,3 procent THC. Agencja potwierdziła, że nasiona marihuany nie są już kontrolowane przez federalną legalizację konopi.
Nasiona marihuany nie są już kontrolowane
Po uchwaleniu ustawy Farm Bill z 2018 r. konopie zostały wyłączone z definicji marihuany przez Ustawę o substancjach kontrolowanych (CSA), pozostawiając wszystkie części rośliny Cannabis sativa L. niekontrolowane, o ile zawierają nie więcej niż 0,3 procent THC.
„Odpowiednio, nasiona marihuany o stężeniu delta-9-tetrahydrokannabinolu nie większym niż 0,3 procent w przeliczeniu na suchą masę spełniają definicję „konopi”, a zatem nie są objęte CSA” – napisał Terrence L. Boos, szef DEA. Sekcja Oceny Leków i Chemii. „Odwrotnie, nasiona marihuany o stężeniu delta-9-tetrahydrokannabinolu większym niż 0,3 procent suchej masy w wykazie I są kontrolowane jako marihuana zgodnie z CSA”.
Ponieważ zarówno nasiona konopi, jak i marihuany na ogół zawierają nominalne poziomy THC, które nie przekraczają dopuszczalnego progu, DEA zasadniczo przyznaje, że ludzie mogą mieć nasiona konopi niezależnie od tego, ile THC może wytworzyć uzyskana roślina, o ile same nasiona zawierają mniej niż 0,3 9 procent delta-XNUMX THC. Używanie nasion marihuany do uprawy marihuany jest nadal nielegalne.
„Moim zdaniem list jest ważny, ponieważ wciąż widzimy zamieszanie co do zasady źródła – argumentu, że status prawny produktu z konopi zależy od tego, czy „pochodzi” z marihuana czy konopie – co wpływa na propozycje legislacyjne, nawet w rządzie federalnym”.
„Teraz, gdy wiemy, że legalność pochodzenia roślin konopi i marihuany (ich nasion) zależy tylko od stężenia THC delta-9, znacznie trudniej jest polegać na regule źródła” – powiedział Pennington. „Mam nadzieję, że wyjaśni to wiele zamieszania w tej dziedzinie prawa”.
Hodowla tkankowa i materiał genetyczny
Oprócz nasion marihuany, nowy list DEA wyjaśnia również, że „inny materiał pochodzący z rośliny konopi lub wyekstrahowany z niej, taki jak kultura tkankowa i każdy inny materiał genetyczny o stężeniu delta-9-tetrahydrokannabinolu nieprzekraczającym 0,3 procent suchej masy podstawy.” spełnia definicję „konopie” i dlatego nie jest objęty CSA”.
Pennington i Zorn nie są obcy DEA. Adwokaci mają długą historię pozywania agencji w związku z konopiami indyjskimi i szerszymi kwestiami polityki narkotykowej, takimi jak łamanie federalnego monopolu na uprawę marihuany do celów badawczych.
Zorn jest również zaangażowany w odrębne wyzwanie do propozycji DEA, aby zakazać pięciu związków psychodelicznych. Śledczy i prawnicy odnieśli w tej sprawie zwycięstwo proceduralne w lutym, po tym, jak własny sąd administracyjny Agencji zgodził się na przeprowadzenie rozprawy w tej sprawie.
Tymczasem urzędnicy DEA wyjaśnili w zeszłym roku organom regulacyjnym, że coraz bardziej popularny psychoaktywny kannabinoid, znany jako delta-8 THC, nie jest substancją kontrolowaną zgodnie z obowiązującym prawem.
Urzędnicy agencji powiedzieli, że monitorowane są tylko produkty zawierające więcej niż 0,3 procent delta-9 THC – najbardziej znanego odurzającego kannabinoidu – ale ustawa rolna z 2018 r., która zalegalizowała konopie, nie zakazuje wyraźnie izomerów THC.
Dostęp do psilocybiny
Osobno, dwupartyjna grupa członków Kongresu wysłała w styczniu list do DEA, wzywając agencję do umożliwienia nieuleczalnie chorym pacjentom dostępu do psilocybiny. Prawodawcy powiedzieli, że DEA „utrudnia dostęp do psilocybiny do użytku terapeutycznego, zgodnie z literą i intencją prawa do wypróbowania (RTT)”.
Kongres i 41 stanów uchwaliły przepisy, które pozwolą pacjentom z chorobami terminalnymi wypróbować eksperymentalne leki, które nie są zatwierdzone do użytku ogólnego. Prawodawcy powiedzieli, że DEA „nie zastosowała się” do prawa.
DEA zwiększyła limity produkcyjne dla niektórych psychedelików, takich jak psilocybina, w celu przyspieszenia badań, ale decyzje planistyczne wciąż stanowią przeszkodę dla naukowców – punkt wielokrotnie wspominany przez szefa Narodowego Instytutu ds. Nadużywania Narkotyków.
Przeczytaj więcej marihuananamoment.net (Źródło, EN)