Jeden z najbardziej poszukiwanych baronów narkotykowych w Europie przebywa w Sierra Leone od co najmniej dwóch lat, gdzie przesiaduje w klubach nocnych i na imprezach domowych.
Johannes Leijdekkers, ps. Bolle Jos, został skazany zaocznie na wieloletnie więzienie, między innymi za handel kokainą na szeroką skalę i zlecenie morderstwa. We wrześniu holenderska policja poinformowała, że nadal jest poszukiwany i zaoferowała nagrodę w wysokości 200.000 tys. euro (170.000 tys. funtów) za informacje prowadzące do jego aresztowania.
Bolle Jos chroniony przez prezydenta
W zeszłym miesiącu Leijdekkers pojawiła się na noworocznym nabożeństwie w kościele z rodziną prezydencką Sierra Leone. Nagranie udostępniła na Facebooku pierwsza dama tego kraju.
Agencja Reuters, która zweryfikowała zdjęcia przy użyciu technologii rozpoznawania twarzy, powołując się na źródła, podała, że Leijdekkers skorzystaliby na ochronie w Sierra Leone, jednym z kilku zachodnioafrykańskich punktów tranzytowych kokainy z Ameryki Południowej do Europy. W odpowiedzi na zdjęcia holenderska prokuratura wskazała, że Leijdekkers mieszkał w Sierra Leone od co najmniej sześciu miesięcy.
Teraz jednak okazuje się, że Leijdekkers przebywa w Sierra Leone co najmniej od grudnia 2022 r. Według źródeł, Leijdekkers ma być w związku z Agnes Bio, córką prezydenta Sierra Leone Juliusa Maady Bio. Leijdekkers i Bio siedzieli obok siebie podczas nabożeństwa kościelnego 1 stycznia tego roku. Bio jest córką prezydenta z poprzedniego związku z Zainab Kandeh, konsul Sierra Leone w Maroku. Pełni funkcję zastępcy przedstawiciela Sierra Leone w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Mówi się również, że Leijdekkers był obecny na farmie Maady Bio w swoim rodzinnym mieście Tihun podczas wizyty w 2024 r. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać mężczyznę, który prawdopodobnie jest Leijdekkersem, oklaskiwanego przez mieszkańców wioski podczas zbierania ryżu.
Przemyt kokainy przez Afrykę Zachodnią
Leijdekkers, który przybrał kilka pseudonimów i przezwisk, w tym Bolle Jos, został skazany zaocznie w czerwcu przez sąd w Rotterdamie na 24 lata więzienia za sześć transportów narkotyków o łącznej wadze 7.000 kg kokainy, zbrojny napad w Finlandii i zlecenie zabójstwa wspólnika biznesowego. We wrześniu skazano go również w Belgii na 10 lat więzienia za próbę przemytu narkotyków przez port w Antwerpii w 2020 r.
Organizacje przestępcze od dawna wykorzystują kraje Afryki Zachodniej jako porty tranzytowe dla przesyłek kokainy z Ameryki Południowej do Europy. Rewelacje w sprawie Leijdekkers pojawiły się w niezręcznym momencie dla władz Sierra Leone, które w zeszłym miesiącu odwołały swojego ambasadora z sąsiedniej Gwinei po tym, jak w pojeździe ambasady znaleziono siedem walizek zawierających podejrzaną kokainę.
Po pierwszych doniesieniach o obecności Leijdekkersa w Sierra Leone, władze Freetown oświadczyły, że prezydent „nie miał wiedzy na temat tożsamości i spraw wymienionych w raportach dotyczących wspomnianej osoby”. Źródło w osobie prezydenta poinformowało The Guardian, że prezydent dowiedział się o przeszłości Leijdekkersa dopiero 24 stycznia, po doniesieniach agencji Reuters. Oficjalne źródło nie podało dalszych szczegółów.
Na konferencji prasowej w Freetown w zeszłym tygodniu inspektor generalny policji William Fayia Sellu powiedział, że „śledztwo oparte na otwartym oprogramowaniu” w sprawie nagrania z 1 stycznia wykazało, że „osoba na zdjęciach krążących w sieci nazywa się Omar Sheriff”.
„Przeprowadzono naloty w konkretnych miejscach, w których rzekomo przebywała ta osoba, ale do tej pory jej nie odnaleziono” – powiedział Sellu. Odmówił podania informacji, w jaki sposób ustalono tożsamość mężczyzny ani czy Omar Sheriff i Johannes Leijdekkers to ta sama osoba.
Minister informacji Chernor Bah powiedział na tej samej konferencji prasowej, że śledczy sprawdzają, czy zidentyfikowany przez nich mężczyzna przebywał w kraju dłużej niż sześć miesięcy
Nadal nie jest jasne, czy Leijdekkers nadal przebywa w Sierra Leone. W zeszłym tygodniu holenderski minister sprawiedliwości poinformował, że do władz kraju wpłynął wniosek o ekstradycję. Przedstawiciel holenderskiego Ministerstwa Sprawiedliwości nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Źródło: The Guardian