Według ministra właściwego do spraw prawa Owena Bonnici nowe przepisy dotyczące konopi na Malcie powinny służyć jako model dla innych państw europejskich, aby położyć kres niepotrzebnym prześladowaniom osób zażywających lekkie narkotyki i zadać cios zorganizowanej przestępczości.
Bonnici, były minister sprawiedliwości, a obecnie minister ds. równości, badań i innowacji, powiedział Euronews, że nowe prawo, przyjęte przez maltański parlament w grudniu 2021 r., zapobiegało pozywaniu użytkowników rekreacyjnych za posiadanie niewielkich ilości marihuany.
Nowe prawo dotyczące konopi
Nowa prawo umożliwia użytkownikom, a ostatecznie organizacjom non-profit, uprawę i dystrybucję roślin konopi za pośrednictwem stowarzyszeń, co oznacza, że użytkownicy nie muszą już kupować narkotyku na czarnym rynku. Prawo maltańskie pozwala użytkownikom nosić siedem gramów w zasięgu wzroku i trzymać do 50 gramów w domu.
Kanclerz Niemiec Olof Scholz opowiada się za legalizacją, ale nowy rząd kraju nie wyznaczył limitu czasowego na reformy. Chociaż Holandia jest znana na całym świecie ze swojej dostępności, sprzedaż lub posiadanie go przez osoby fizyczne pozostaje nielegalne. Kawiarnie, które mają licencję na jego sprzedaż, muszą kupować swoje produkty hurtowo na czarnym rynku, co zachęca przestępców.
Konopie indyjskie w Europie
Szereg państw europejskich, w tym Włochy, Hiszpania, Belgia i Irlandia, zniosły kary pozbawienia wolności za posiadanie marihuany, ale w 14 z 28 państw europejskich – w tym w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech i Austrii – posiadanie niewielkiej ilości marihuany może nadal prowadzić do prowadzić do więzienia.
Nawet w krajach europejskich, w których marihuana została zdekryminalizowana – co oznacza, że osoby złapane z niewielkimi ilościami produktu nie zostaną aresztowane – użytkownicy nadal muszą kupować narkotyk od dilerów.
„Nie ma sensu mówić, że możesz mieć pięć gramów, ale jednocześnie nie oferuj bezpiecznej i regulowanej drogi pozyskiwania marihuany” – powiedział Bonnici – „Musisz robić obie rzeczy albo nic nie robić. Nie robić nic nie wchodzi w grę”.
Bonnici, który jako dziecko cierpiał na astmę, nigdy nie palił marihuany, ale zanim został wybrany do rządu, był prawnikiem i jako taki widział na własne oczy, jak użytkownicy marihuany trafiają do sądu. Jako pastor regularnie spotykał się z ludźmi, którzy stracili pracę lub dochody po tym, jak zostali skazani za posiadanie marihuany lub uprawianie niewielkiej ilości narkotyku w domu. „Zdajesz sobie sprawę, że jeśli chcesz zmienić ludzkie życie, musisz podejmować odważne decyzje”.
Przeczytaj więcej euronews.com (Źródło, EN)