Nowe spojrzenie na wojnę z narkotykami

drzwi Zespół Inc.

2022-09-09-Nowe spojrzenie na wojnę z narkotykami

Kolumbia, jeden z największych światowych producentów kokainy, od dawna jest kluczowym graczem w nieudanej wojnie Waszyngtonu z narkotykami. Ale Gustavo Petro, nowo zaprzysiężony prezydent Kolumbii, złożył w kampanii obietnicę skierowania swojego kraju w innym kierunku.

W zeszłym miesiącu powiedział, że zakończy przymusową eksterminację koki i wesprze przepisy mające na celu dekryminalizację i uregulowanie sprzedaży kokainy w celu osłabienia nielegalnych rynków i motywacji zysku, która nimi kieruje.

Więcej profilaktyki narkotykowej

W USA administracja Bidena również dokonała znaczącej zmiany kursu akcji. W kwietniu dr. Rahul Gupta, dyrektor Biura Krajowej Polityki Kontroli Narkotyków, nową strategię, która koncentruje się bardziej na profilaktyce. Celem jest zapobieganie zgonom spowodowanym przedawkowaniem opioidów poprzez zwiększenie dostępu do leczenia i programów leczenia uzależnień. Są też lżejsze wyroki za drobne przestępstwa związane z narkotykami.

Ta nowa strategia uznaje, że sposób, w jaki lekiproblem został rozwiązany nie działa. Międzynarodowe kontrole narkotykowe pod przewodnictwem USA również okazały się oszałamiającą porażką, przyczyniając się do przemocy i przestępczości w miejscach takich jak Kolumbia. Spowodowało również przejście na syntetyczne opioidy, takie jak fentanyl, powodując wiele zgonów z powodu przedawkowania. Nowa perspektywiczna polityka narodowa administracji Bidena jest krokiem we właściwym kierunku.

Plan Kolumbia

W latach 1999. Stany Zjednoczone rozpoczęły ścisłą współpracę z kolumbijską policją krajową w celu ograniczenia nielegalnej produkcji i handlu narkotykami, w tym poprzez likwidację pól koki i przechwytywanie przemytników. W XNUMX roku prezydent Bill Clinton podpisał ustawę Plan Kolumbia, gdy przemoc i handel narkotykami eskalowały, a obawy o wpływy partyzanckie rosły. Plan miał na celu m.in. stabilizację narodu i osłabienie produkcji narkotyków. Ale zmilitaryzowana akcja nie zdołała wyeliminować produkcji kokainy.

Plan Kolumbia również zebrał oszałamiające żniwo w ludziach. Komisja Prawdy, utworzona w 2016 r. w ramach porozumienia pokojowego między kolumbijskim rządem a rewolucyjnymi siłami zbrojnymi Kolumbii, niedawno stwierdziła, że ​​wojna z handlem narkotykami pochłonęła ponad dziewięć milionów ofiar, z których zdecydowana większość to cywile. Zginęło ponad 450.000 121.768 ludzi, XNUMX XNUMX zaginęło, tysiące zostało porwanych, zgwałconych lub torturowanych, a miliony wysiedlono. Panel wezwał Kolumbię i Stany Zjednoczone do podjęcia działań na rzecz regulacji prawnych dotyczących narkotyków.

Kryzys przedawkowania i kontrola narkotyków

W międzyczasie kryzys związany z przedawkowaniem narkotyków w Stanach Zjednoczonych spowodował śmierć ponad 107.000 XNUMX osób tylko w zeszłym roku, znacznie przyspieszając śmiertelny trend, który pochłonął prawie milion istnień ludzkich w ciągu ostatnich dwóch dekad. dr. Gupta — pierwszy lekarz zajmujący stanowisko cara narkotykowego — zna wpływ tego kryzysu z pierwszej ręki, ponieważ służył jako komisarz ds. zdrowia w Zachodniej Wirginii, stanie o najwyższej śmiertelności z powodu przedawkowania.

Chociaż miejsce takie jak Wirginia Zachodnia może wydawać się odległe od dżungli Kolumbii czy gór Meksyku, łączy je amerykańska polityka kontroli narkotyków. Zakazy za granicą nie tylko nie powstrzymały napływu narkotyków, ale były również głównym motorem śmiercionośnych innowacji w podaży narkotyków w kraju.

Chociaż przymusowa eliminacja może zmniejszyć podaż upraw narkotyków w danej lokalizacji, badania wykazały, że redukcje te są zawsze tymczasowe. W rzeczywistości eksperci od dawna zauważyli, że represje w jednym miejscu tworzą tylko „efekt balonu”, przenosząc produkcję i handel w inne miejsce. Hodowcy przenoszą produkcję do mniej nadzorowanych lokalizacji, a handlarze przenoszą się do nowych obszarów – jak widzieliśmy w ostatnich latach, gdy przesunęło się z Kolumbii do Meksyku i Ameryki Środkowej.

Co więcej, ściganie wykopanych szefów powoduje tylko, że organizacje handlujące narkotykami dzielą się na nowe frakcje, zwiększając konkurencję i przemoc w krajach źródłowych. W rezultacie handlarze są popychani do coraz bardziej odległych i często wrażliwych ekologicznie obszarów – z niszczącym wpływem na środowisko, który przyczynia się do liczby przesiedlonych osób.

Od handlarza ludźmi do przemytnika

A co być może najważniejsze, zmilitaryzowane środki kontroli i zwiększone wysiłki na rzecz bezpieczeństwa granic faktycznie tworzą zachęty dla handlarzy ludźmi. Aby znaleźć nowe źródła zysków, szukają narkotyków, które są łatwiejsze w produkcji i transporcie: od konopi indyjskich po kokainę i heroinę, metamfetaminy, a teraz syntetyczne opioidy, takie jak fentanyl. W połączeniu z rozprawianiem się z lekami przeciwbólowymi na receptę w Stanach Zjednoczonych, doprowadziło to do eksplozji podaży fentanylu, która napędza nasz kryzys związany z przedawkowaniem.

Ostatecznie ponad cztery dekady prowadzonej przez USA wojny z narkotykami nie zmniejszyły podaży nielegalnych substancji. Niedawny raport ONZ pokazuje, że globalne używanie narkotyków wzrosło o 26 procent w porównaniu z dekadą temu. Inne badanie przeprowadzone przez Drug Enforcement Administration potwierdziło, że pomimo dziesięcioleci stosowania tych środków kontroli źródeł, ceny leków pozostają stabilne, czystość i siła działania pozostają wysokie, leki pozostają powszechnie dostępne, a przedawkowanie gwałtownie rośnie.

„Czas na nową międzynarodową konwencję, która uzna, że ​​wojna z narkotykami nie powiodła się” – powiedział prezydent Petro w swoim przemówieniu inauguracyjnym, powtarzając argument wysuwany przez innych przywódców Ameryki Łacińskiej w ostatnich latach. Promowanie polityki zachęcającej do przemocy za granicą nie zrobi nic, aby odwrócić tendencję do coraz bardziej niebezpiecznych dostaw narkotyków w kraju.

Administracja Bidena podjęła ważne kroki, aby zająć się naszymi niepowodzeniami w kraju, ale aby osiągnąć trwały sukces, musi także zakończyć naszą wojnę narkotykową za granicą.

Źródło: www.nytimes.com (PL)

Powiązane artykuły

Zostaw komentarz

[adrotuj baner="89"]